Kryzysy są cenne – Roman Zięba
„Opowiem o mojej drodze, a więc o faktach, które nadal mnie zadziwiają, bo moja wędrówka w odkrywaniu prawdy o sobie samym trwa nadal. Opowiem o doświadczaniu słabości w samotnym pielgrzymowaniu, także przez kraje muzułmańskie i o drodze do sukcesu - kiedyś i dziś.”
Roman Zięba, lat 45. Kiedyś przemytnik w Azji, manager w korporacjach, trener motywacji, skutecznego działania i zarządzania projektami. Szkolił i doradzał zarządom dużych firm jak realizować strategie i optymalizować pracę w środowiskach wieloprojektowych. Specjalista od ryzyka i sukcesu, coach i konsultant we wdrożeniach systemów HR (ocen pracowniczych, motywacji) który szybko osiągnął sukces zawodowy i rodzinny i jeszcze szybciej stał się przykładem spektakularnej porażki na wszystkich odcinkach. Po upadku firmy, utracie rodziny i przyjaciół, uciekając przed depresją, bólem i poczuciem bezsensu wyruszył w samotną drogę z Częstochowy na Giewont szukając odpowiedzi na najważniejsze pytanie. W drodze przyszło nawrócenie, gdy zdał sobie sprawę, że ludzkie zabezpieczenia w końcu zawodzą, że projektem "życie" nie można zarządzać "jednoosobowo", że w słabości i bezradności drzemie prawdziwa siła i dopiero oddanie się Jej sprawia, że znika lęk przed porażką, a drogi się prostują. Autor warsztatów "Projekt z Duchem", analizujących z perspektywy metodyki zarządzania projektami "projekty niemożliwe". Od 6 lat malarz ikon i pielgrzym, który każdego roku wyrusza w pielgrzymkę bez zbędnych zabezpieczeń. Wędrował już pieszo do Rzymu, z Ziemi Świętej do Asyżu we Włoszech, przez Norwegię na Wyspę Utoya, z Polski do Moskwy. Pokonał głównie samotnie kilkanaście tys. km przez ok. 20 krajów. Zimy spędza w Ziemi Bożego Miłosierdzia, jak nazwał okolice rodzinnego domu św. Faustyny Kowalskiej. Ma tam niewielką pracownię pisania ikon. Utrzymuje się z malowania ikon i z prowadzenia przy pracowni warsztatów ikonopisania. Ma córkę, z którą utrzymuje dobry kontakt.
140123_Zieba-opowiesc | 12.55 MB | mp3 | |
140123_Zieba-rozmowa | 22.65 MB | mp3 |